Hashimoto jest bardzo częstą chorobą, z którą przeważnie borykają się kobiety. Wymaga ona nie tylko odpowiedniego leczenia hormonalnego, ale także zbilansowanej, zdrowej diety. Dlatego w naszym programie posiadamy catering dietetyczny dla Hashimoto – wiemy jak często o niego pytacie i jak chętnie korzystacie z niego, by zaoszczędzić sobie problemów z gotowaniem. Jak można rozpoznać Hashimoto? Jakie są główne przyczyny tej choroby?
Przyczyny choroby Hashimoto
Niestety przyczyny choroby Hashimoto nadal nie są do końca poznane. Lekarze najczęściej wskazują, że odpowiada za nią obciążenie genetyczne. Jednak za przyczyny wskazuje się także stres, nieprawidłowe odżywianie się, niedobór witaminy D3 czy problemy emocjonalne. Chorobę być może mogą wywołać także takie czynniki jak zanieczyszczenie środowiska.
Objawy Hashimoto
Objawy choroby Hashimoto nie są jednoznaczne. Niejednokrotnie choroba przebiega bezobjawowo co sprawia, że osoby chore żyją w nieświadomości. Czasami przebiega ona z zanikiem tarczycy, inny razem pojawia się wole. Jednak większość osób cierpiących na Hashimoto zauważyło między innymi: chroniczne zmęczenie, marznięcie, bóle mięśniowe, wypadanie włosów, szorstkość skóry, senność, problemy z koncentracją, zmienność nastrojów czy nieuzasadnione tycie. Te objawy mogą wskazywać także na inne choroby, nie tylko na Hashimoto. Dlatego bez odpowiednich badań hormonalnych jest ona trudna do wykrycia tylko na bazie samych objawów. Nierzadko tłumaczymy to zmęczeniem spowodowanym
pracą i nie zauważamy, że nasze ciało daje nam poważne sygnały dotyczące choroby.
Pamiętajcie zatem, że nie warto bagatelizować nawet najdrobniejszych objawów. Mogą one oznaczać rzecz całkowicie błahą, mogą też być sygnałem, że coś złego się z nami dzieje.
Słuchajmy swojego ciała.
Deficyt kaloryczny brzmi jak dość straszne sformułowanie, które zakłada wszystko to, czego najbardziej boimy się na diecie – głodowanie. Jednak to wcale nie o to chodzi. Choć, trzeba przyznać, deficyt jest nam potrzebny, by osiągnąć upragniony cel – pozbycie się nadmiaru tkanki tłuszczowej. O co zatem chodzi z tym całym deficytem kalorycznym i co zrobić, by nie przesadzić?
Zapotrzebowanie kaloryczne
Każdy z nas posiada konkretne zapotrzebowanie kaloryczne, uzależnione od wieku, płci, wykonywanej pracy czy ogólnego stylu życia. W zależności od tego musimy zatem dobierać sobie spożywane dziennie kalorie, które pozwolą nam dobrze rozpocząć dzień i zapewnić organizmowi możliwość przeprowadzenia wszystkich niezbędnych procesów, w tym na przykład oddychania. Dlatego zapotrzebowanie kaloryczne musi pokryć przede wszystkim Podstawową Przemianę Materii – najmniejszą ilość kalorii, jaką spożywamy, by podtrzymać funkcje życiowe. Tak, wiemy, to brzmi dość strasznie. Całkowita Przemiana Materii z kolei to kalorie, które spalamy w trakcie dnia podczas chodzenia, ćwiczeń czy pracy. Jeśli dostarczamy ich więcej – tyjemy. Jeśli mniej – chudniemy. To takie proste.
Redukcja a głodówka
Istnieje jednak spora różnica pomiędzy zredukowaniem liczby przyjmowanych kalorii a głodzeniem się. Podczas niewielkiej różnicy kalorycznej, na przykład o 200 czy 300 kilokalorii, organizm nie odczuwa, że czegoś mu brakuje. Jeśli jednak drastycznie ograniczymy spożywane posiłki, szybko zauważymy, że wcale nie zaczynamy chudnąć.
Właśnie w taki sposób nasze ciało broni się przed czasami głodu, które według niego nastały. Zamiast oddawać energię, zaczynamy ją gromadzić. Byle tylko zapewnić sobie tyle, ile potrzeba do zaspokojenia Podstawowej Przemiany Materii.
Redukujmy zatem, chociaż z głową. W tym celu najlepiej poradzić się dietetyka. My także
chętnie pomożemy!
Zajmujemy się głównie jedzeniem, jednak nie oznacza to, że sport jest nam całkowicie obcy. Właściwie to nie objadamy się tak często, jak może Wam się wydawać. A spora część naszego zespołu bardzo lubi ćwiczyć. Jednak prawdą jest, że skuteczne chudnięcie powinno opierać się na połączeniu jednego i drugiego. Dlatego dziś opowiemy Wam trochę o tym pięknym mariażu, jakim jest połączenie diety i ćwiczeń.
Od czego w ogóle zacząć?
Przede wszystkim od czegoś więcej niż powiedzenie sobie „muszę schudnąć”. To nie wystarczy. I jeśli do tej pory tak mówiliście, a nadal nie możecie schudnąć, jesteście tego żywym przykładem. Stawanie sobie jasno wyznaczonych celów to jeden z najlepszych sposobów na osiągnięcie sukcesu. Schudnę 5 ilogramów w miesiąc brzmi lepiej niż po prostu schudnę.
Dieta czy trening?
I to, i to. Dieta i trening powinny iść ze sobą w parze. Oczywiście nikt nie twierdzi, że musicie zamęczać się niczym zawodowi sportowcy. Dwa, trzy treningi w tygodniu powinny wystarczyć Do tego spacer czy jazda na rowerze bądź wizyta na basenie. Aktywne życie umożliwia szybsze spalanie tkanki tłuszczowej – to fakt, któremu nie możecie zaprzeczać. Nawet jeśli nie jecie mniej niż wymaga tego Wasze zapotrzebowanie kaloryczne, spalając więcej jesteście w stanie schudnąć. Gdy to tego wszystkiego dorzucicie zbilansowaną,
przemyślaną i regularną dietę, macie sukces gwarantowany.
Cardio? A może ćwiczenia siłowe?
Cardio to najlepszy sposób na to, by pozbyć się tkanki tłuszczowej. Jednak im więcej biegamy, im więcej skaczemy na trampolinie, tym bardziej nasze ciało się uodparnia. Dlatego cardio powinno być przetykane” ćwiczeniami siłowymi, które także mają dużo zalet. Chociażby wspomagają rzeźbienie sylwetki.
Nie warto się ich bać!